Chiny zdecydowanie odpowiadają na 'zastraszające' taryfy Trumpa w obliczu rosnących obaw o globalną recesję

Chiny zdecydowanie odpowiadają na 'zastraszające' taryfy Trumpa w obliczu rosnących obaw o globalną recesję

Chiny zdecydowanie odpowiedziały na „zastraszające” taryfy Donalda Trumpa, wzbudzając obawy, że nasilająca się wojna handlowa może spowodować globalną recesję i wywołując nowy chaos na rynkach finansowych.

 

Pekin odpowiedział w piątek dodatkowymi 34% karnymi taryfami na wszystkie amerykańskie importy, odzwierciedlając decyzję USA i pogarszając wyprzedaż na światowych giełdach.

 

Od ogłoszenia Trumpa w Ogrodzie Różanym w środę wieczorem, z globalnych rynków akcji zniknęło około 5 bilionów dolarów (4 biliony funtów) wartości, jak obliczyli analitycy.

 

W Wielkiej Brytanii indeks FTSE 100 wiodących akcji spadł o ponad 7% od poniedziałku, co oznacza najgorszy tydzień handlowy od końca lutego 2020 roku, kiedy obawy związane z pandemią Covid-19 przytłaczały rynki.

 

Znacząca eskalacja napięć handlowych między dwiema największymi gospodarkami świata zwiększyła obawy inwestorów dotyczące ryzyka dla globalnego wzrostu.

 

Przewodniczący amerykańskiego banku centralnego, Rezerwy Federalnej, ostrzegł, że wojna handlowa doprowadzi do „wyższej inflacji i wolniejszego wzrostu”, gdy Jerome Powell opierał się wezwaniom Trumpa do obniżenia stóp procentowych.

 

Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) również ostrzegł, że eskalująca wojna handlowa może wpłynąć na globalny wzrost gospodarczy. Taryfy „stanowią znaczące ryzyko dla globalnych perspektyw w obliczu słabego wzrostu”, według dyrektor zarządzającej MFW Kristaliny Georgiewy.

 

Retorsje Chin nastąpiły po tym, jak Trump nałożył 34% taryfy na chińskie towary, które już były objęte 20% opłatą, zwiększając całkowitą opłatę do 54%. Nałożył również znaczne taryfy na sąsiednie kraje Azji Południowo-Wschodniej, w tym Wietnam, Kambodżę i Tajlandię, przez które przetwarzane są miliardy dolarów chińskiego eksportu w drodze do USA.

 

Trump odpowiedział na swojej platformie społecznościowej Truth Social w piątek, stwierdzając: „CHINY ZAGRAŁY ŹLE, WPADŁY W PANIKĘ – JEDYNA RZECZ, NA KTÓRĄ NIE MOGĄ SOBIE POZWOLIĆ!”

 

Brytyjska kanclerz, Rachel Reeves, powiedziała, że ministrowie będą kontynuować rozmowy z Waszyngtonem, mając nadzieję, że 10% opłata na brytyjski eksport może zostać zniesiona. Wielka Brytania oferuje szereg ustępstw, w tym zmniejszenie rocznego podatku od usług cyfrowych o wartości 1 miliarda funtów dla niektórych największych firm technologicznych.

 

„Jesteśmy zobowiązani do zrobienia wszystkiego, co możliwe, aby zapewnić najlepszą umowę dla brytyjskiego przemysłu, ściśle współpracując z nimi, aby chronić dobrobyt i miejsca pracy tutaj w Wielkiej Brytanii,” stwierdziła.

 

Rynki finansowe oczekują dodatkowych trzech obniżek stóp procentowych przez Bank Anglii do końca roku, ważąc ryzyko wolniejszego wzrostu, gdy niektórzy analitycy ostrzegają, że spowolnienie może zmusić Reeves do podniesienia podatków w jej jesiennym budżecie.

 

„Biorąc pod uwagę jej przestrzeganie zasad fiskalnych, centralnym oczekiwaniem musi być, że jeśli pozostanie zobowiązana, znaczne podwyżki podatków jesienią są prawdopodobne,” wyraził Paul Johnson, dyrektor Instytutu Studiów Fiskalnych.

 

Na Wall Street indeks Nasdaq, zdominowany przez technologie, wszedł na terytorium rynku niedźwiedzia, tracąc ponad 20% swojej wartości od początku wyprzedaży, spadając o 5,8% tylko w piątek. S&P 500 spadł o 9,1%, co oznacza najgorszy pięciodniowy okres handlowy od marca 2020 roku.

 

Ceny ropy również znacznie spadły, gdy eksperci zrewidowali swoje prognozy dotyczące globalnego wzrostu, a ropa Brent spadła o 7% do około 65 dolarów za baryłkę.

 

Georgiewa wezwała do spokoju. „Kluczowe jest unikanie działań, które mogłyby dodatkowo zaszkodzić globalnej gospodarce. Wzywamy USA i ich partnerów handlowych do współpracy w celu złagodzenia napięć handlowych i zminimalizowania niepewności.”

 

Niewiele oznak umiarkowania pojawiło się w silnej odpowiedzi Chin na taryfy Trumpa. Komisja taryfowa rady państwowej w Chinach stwierdziła, że podejście USA „narusza międzynarodowe zasady handlu, poważnie podważa uzasadnione prawa i interesy Chin oraz stanowi typową jednostronną praktykę zastraszania.”

 

W Arlington, w stanie Wirginia, w piątek, Powell wskazał, że perspektywy pozostają zbyt niepewne, aby określić kierunek polityki monetarnej. „Jest zbyt wcześnie, aby powiedzieć, jakie powinno być odpowiednie stanowisko polityki. Rozumiem niepewność, którą odczuwają ludzie, ale to proces przejściowy.”

 

Przedstawił surową ocenę potencjalnego wpływu polityki Trumpa. „Chociaż niepewność przeważa, teraz staje się oczywiste, że podwyżki taryf będą znacznie większe niż początkowo oczekiwano,” zauważył. „Oczekiwane skutki gospodarcze, które będą obejmować wyższą inflację i wolniejszy wzrost, prawdopodobnie będą odpowiadać tej skali.”

 

Prezydent obiecał wyborcom, że jego polityka „dnia wyzwolenia” ożywi miejsca pracy i inwestycje w USA. Jednak inwestorzy obawiają się, że prawdopodobnie wyższe ceny stłumią popyt konsumpcyjny w USA i spowolnią gospodarki zależne od eksportu na całym świecie.

 

Niestabilność rynku została również zaostrzona przez nieprzewidywalność Trumpa, co uniemożliwia przewidzenie, czy będzie negocjował pewne redukcje taryf w zamian za ustępstwa, czy zdecyduje się na dalszą eskalację.

 

Tylko w piątek Trump stwierdził „MOJE POLITYKI NIGDY SIĘ NIE ZMIENIĄ,” jednak cztery godziny później wspomniał, że miał „bardzo produktywną rozmowę” z wietnamskim przywódcą, To Lamem, który, według Trumpa, zaoferował obniżenie taryf tego kraju.

 

Amerykański sekretarz stanu, Marco Rubio, odrzucił chaos na Wall Street w piątek, sugerując, że jest to część strategii administracji mającej na celu przekształcenie gospodarki USA.

 

„Rynki spadają, ponieważ polegają na wartościach akcji firm osadzonych w trybach produkcji szkodliwych dla USA,” zauważył.

 

Niemniej jednak w Wielkiej Brytanii niektórzy ekonomiści zaproponowali, że taryfy mogą mieć tylko umiarkowany wpływ. James Smith, ekonomista ING, stwierdził: „Ogólny wpływ taryf na PKB Wielkiej Brytanii prawdopodobnie wynosi około 0,2%. Niewystarczająco, aby zdecydowanie zmienić perspektywy wzrostu Wielkiej Brytanii. Pamiętajmy, że w tym roku są pozytywne czynniki wzrostu, zwłaszcza z wydatków rządowych.”

Najnowsze wiadomości